Wypadki komunikacyjne to dość częste zjawisko na naszych drogach. Co robić i jak walczyć o odszkodowanie, gdy zostaniemy poszkodowani, a w wyniku zdarzenia ucierpi nasz samochód? Wspomniane zdarzenia często prowadzą do takiego uszkodzenia pojazdu, które uniemożliwiają poszkodowanemu przez dłuższy czas korzystanie z samochodu. W takiej sytuacji zastanawiamy się czy należy się nam zwrot kosztów za najem pojazdu zastępczego?
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 września 2004 r. (sygn. IV CK 672/03) stwierdził, że utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową, a zatem utrata możliwości korzystania z naszego samochodu, który uległ zniszczeniu lub uszkodzeniu jest szkodą majątkową. Jeżeli więc poszkodowany poniósł koszty najmu pojazdu zastępczego to koszty te podlegają wyrównaniu. Zwrot kosztów przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe dokonany będzie w granicach tzw. wydatków koniecznych, czyli wydatków niezbędnych dla korzystania z pojazdu zastępczego jak z własnego pojazdu, z którego korzystałby poszkodowany gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Firmy ubezpieczeniowe celowo nie informują o możliwości dochodzenia kosztów pojazdów zastępczych minimalizując swoje koszty. Pamiętajmy jednak, że mamy takie prawo!
Gdy już zgłosimy ubezpieczycielowi koszt najmu pojazdu zastępczego często zdarza się, że kwestionuje on okres na jaki pojazd zastępczy najęto. W tym celu ubezpieczyciele często stosują wyliczenia czasu naprawy w oparciu o technologiczny czas naprawy. Warto jednak wiedzieć, że technologiczny czas naprawy to jedynie wielkość teoretyczna, mierzona w oparciu o normy producenckie i dokonywana przeważnie w warunkach fabrycznych. My jednak oddając samochód do warsztatu musimy liczyć się, że poza czasem realnej naprawy doliczyć należy jeszcze czas na oględziny pojazdu przed przystąpieniem do naprawy, przygotowanie stanowiska pracy, czas oczekiwania na niezbędne części, a czasami po prostu natłok pracy w warsztacie. Dlatego należy pamiętać, że określenie zasadnej sumy nie może się opierać tylko i wyłącznie na technologicznym czasie naprawy. W związku z powyższym zwrot kosztów pojazdu zastępczego przysługuje za okres, w którym poszkodowany faktycznie nie mógł, nie z własnej winy, korzystać z pojazdu.
Warto również wiedzieć, że Komisja Nadzoru Finansowego w swojej rekomendacji skierowanej do Towarzystw sprzedających ubezpieczenia OC komunikacyjnego stwierdza, że poszkodowany nie ma obowiązku szukać najtańszej na rynku oferty najmu samochodu zastępczego. Musi on jednak kierować się zasadą zmniejszania rozmiarów szkody. Uznaje się, że kwota najmu samochodu jest zasadna jeżeli pojazd zastępczy nie jest pojazdem wyższej klasy od pojazdu poszkodowanego.
środa, 18 sierpnia 2010
czwartek, 5 sierpnia 2010
Nadpłata wynagrodzenia za pracę - czy pracodawca może żądać zwrotu?

Kto z nas choć raz nie marzył o tym by pracodawca przelewając wynagrodzenie na konto pomylił się na naszą korzyść? Niektórym takie marzenia się spełniają i wtedy zaczynają się kłopoty. Dziś zastanowimy się nad problemem nadpłaty wynagrodzenia. Czy pracodawca może dochodzić od pracownika nadpłaconej sumy wynagrodzenia? Pracodawcy żądając zwrotu nienależnego świadczenia (nadpłaty) od pracownika powołują się na przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Warto przypomnieć, że art. 94 pkt 5 Kodeksu Pracy nakłada na pracodawcę obowiązek prawidłowej i terminowej wypłaty wynagrodzenia. Tym samym należy się zgodzić z tezą wyrażoną przez SN w orzeczeniu z 7 sierpnia 2001 r. sygn. I PKN 408/00, mówiącą że pracownik ma prawo uznawać, że świadczenia wypłacane przez pracodawcę, posługującego się w tym zakresie wyspecjalizowanymi służbami, jest wypłacone zasadnie i zgodnie z prawem.
Co to oznacza dla pracownika? Jeżeli pracownik nie jest świadomy błędu pracodawcy, a wykorzystał już pensję to nie musi jej zwracać. Potwierdza to art. 409 KC, który stanowi, że obowiązek wydania korzyści majątkowej lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był się liczyć z obowiązkiem zwrotu. Ciężar udowodnienia świadomości nienależności świadczenia i celowego jej się wyzbywania spoczywa na pracodawcy.
Co to oznacza dla pracodawcy? Krótko mówiąc - za swoje błędy trzeba płacić. Jeżeli pracodawca lub jego wykwalifikowany pracownik popełni błąd przy wypłacie wynagrodzeń pracodawca powinien pogodzić się z utratą tej kwoty.
Subskrybuj:
Posty (Atom)